Jakoś tak się złożyło, że ostatnie dwa posty z cyklu "Co w pudle piszczy" pokazywały zawartość "potwornych" gier. Jako że do trzech razy sztuka, dzisiejszy unboxing również dotyczył będzie potworów, ale już nie tych w Tokio, a takich które szefują wszystkim innym maszkarom. Chodzi tu oczywiście o nowy tytuł ze stajni Trefl Joker Line, czyli grę karcianą "Boss Monster". Nie ukrywam, ze był to jeden z bardziej wyczekiwanych przeze mnie tytułów tego roku. Czy moje nadzieje na bardzo dobrą grę się spełniły, czy raczej sromotnie się rozczarowałem? O tym już niedługo będziecie się mogli przekonać w recenzji, a na chwilę obecną zapraszam na wycieczkę po lochach, utrzymaną w rytmie ośmiobitowej muzyki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz